" Bodzio i Kulawiec, z żerdziami na ramionach, wchodzili do góry. Noga Kulawca krwawiła coraz bardziej. Słabł, ale szedł. Nie słyszał głośnej muzyki lasu, nie dostrzegał mijanych kwiatów, które swoje słoneczne oblicza chyliły przed męczennikami własnego losu. Czas zatrzymał się w miejscu, by dać im szansę. Jeleń przestał skubać soczystą trawę i ukryty za krzakiem jałowca wpatrywał się w ten cud ludzkiego nieszczęścia, które pełzło do góry i już nie było wiadomo, czy to oni niosą krzyż, czy krzyż ich niesie..."

fragment Śmietnikowiska, Ryszard Szociński z tomu Bieszczadzkie Przypadki



BIESZCZADZKIE PRZYPADKI - Ryszard Szociński

"Bieszczadzkie Przypadki" to pierwsza - po kilku znanych i wielokrotnie wznawianych zbiorach wierszy Ryszarda Szocińskiego - książka, będąca zbiorem opowiadań. Przeplecione - zabawne i smutne - opowieści, łączy tu jakże gorzka czasem nuta bieszczadzkiego kontekstu. Biznes po bieszczadzku, Spadek, Kolęda, Ballada Ukraińska czy genialne Śmietniko- wisko to poruszająca proza życia w tych pięknych, ale trudnych stronach.

ISBN 83-920788-2-9, format 15 x 20,5 cm, 50 stron,
oprawa miękka, 6 ilustracji (il. Michał Prewysz - Kwinto)




WIATREM Z POŁONIN - Ryszard Szociński

Czwarty tomik wierszy Ryszarda Szocińskiego (po Wędrowaniu, Idąc przez Bieszczad i Jako ptaki Bieszczadu), a pierwszy wydany przez nasze wydawnictwo. "Wiatrem z Połonin" to twórcze poszukiwania, przemyślenia i własne doświadczenia autora z ostatnich kilku lat, a ich efekt został podzielony w tym tomiku na cztery odrębne emocjonalnie rozdziały: Poszukiwania, Niepokój Bieszczadu, Wam i Tobie..

ISBN 83-920788-0-2, format 11 x 20 cm, 86 stron,
oprawa miękka, 12 ilustracji (il. Michał Prewysz - Kwinto)




SZLAKIEM - Wiesława Kwinto - Koczan

Ta niewielka 44-stronicowa książeczka zawiera 32 wiersze podzielone na dwa działy "Szlakiem... przez Bieszczad" i "Szlakiem... przez życie". To literacka wędrówka pełna zachwytu, ale i refleksji wobec dostojeństwa gór, miejsc i zjawisk wpisujących się w bieszczadzki kontekst. To także osobisty dialog z własnymi przeżyciami, bo "z góry lepiej widać małostki życia codziennego". "Szlakiem" to książeczka, która zmieści się w każdym plecaku tych, którzy tęsknią za jednoczesnym dotknięciem nieba i ziemi.

ISBN 83-920788-1-0, format 11 x 20 cm, 44 strony,
oprawa miękka, grafiki w tekście




TAŃCZĄC BIESZCZADEM - Ryszard Szociński

Najnowszy - piąty tom wierszy naszego przyjaciela - bieszczadzkiego poety Ryszarda Szocińskiego z Cisnej. Niezwykłe, nastrojowe wiersze, twarda oprawa i śliczne bieszczadzkie impresje fotograficzne Marysi Wyszomirskiej składają się na to wyjątkowe wydanie.

"porywał mnie tan w lata bezimienne
i tańczyłem w szaleju omijając życie..."

ISBN 83-920788-3-7, format 15,5 x 15,5 cm, 72 strony,
oprawa twarda, 13 kolorowych zdjęć (fot. Marysia Wyszomirska)




TAŃCZĄC BIESZCZADEM (wydanie II) - Ryszard Szociński

Wydanie drugie w nowym kształcie. Zmieniona okładka i nowe zdjęcia ilustrujące poetycką debatę autora ze światem i samym sobą.

"porywał mnie tan w lata bezimienne
i tańczyłem w szaleju omijając życie..."

ISBN 978-83-920788-4-5, format 15,5 x 15,5 cm, 72 strony,
oprawa twarda, 12 kolorowych zdjęć (fot. Michał Prewysz - Kwinto)





NOCNE NIEBO ŚPIEWA ANIOŁAMI - Wiesława Kwinto - Koczan

"Może najbardziej spektakularnym cyklem o miłości autorki, Wiesławy Kwinto-Koczan, do przyrody, otoczenia wiejskiego i najprostszych gestów, jest cykl bieszczadzki w najnowszym tomiku wierszy tej autorki. Ileż wielkiego uroku, ekwilibrystyki słów i skojarzeń mieści ten cykl. Tu bukowe cienie schodzą w doliny, noc rozświetla snop iskier, pod Soliną wzgórza "poszły na wieczorne nieszpory", a zapora błyszczy "świateł- kami jak paciorki różańca." Tu słychać granie na źdźbłach trawy, "choć zabrakło dyrygenta", tu Chrystus bieszczadzki trzyma w dłoni kij sękaty, lśnią pagórki Łopienki, trwa poszukiwanie człowieka, "co się zgubił".

(...) Cały ten cykl jest urokliwy, gra na strunach duszy bardziej niż rzeczywistości codziennej, chwyta tony wysokie i jakby nie z tego świata. Piękne są obrazy wilków, kobiet bieszczadzkich (które autorka nazywa ziemskimi aniołami), starych buków, nocnego nieba i nocy sierpniowej.

(...) W różnorodnym wachlarzu propozycji utworów tej bardzo ciekawej poetki, niezwykle utalentowanej, mieszczą się jeszcze akcenty silniejszych drgnień serca. To zdradza osobowość poetki, jeżeli można tę osobowość odbierać przez podmiot liryczny wierszy: pełną empatii, otwarcia na drugiego człowieka, najchętniej przebywającego wśród przyrody. Owszem, autorka zdradza się z jednym kontekstem urbanistycznym, z Toruniem, który opisuje poprzez obrazy listopadowe. Ale właśnie to samoujawnienie się, każe dziwić się, że poetka, mieszkanka Torunia, choć dalece błądzi cały czas, przez wszystkie prawie wiersze, po miejscach najbardziej egzotycznych kraju, szczególnie po Bieszczadach, w istocie rzeczy przebywa w dużym ośrodku ludnościowym. Czym to wytłumaczyć? Gdzie tkwi źródło jej postawy? Jak należy to rozumieć? Może autorka to rozświetli w następnym zbiorku swoich wierszy, pewnie jeszcze lepszym i składniejszym.

(...) W każdym razie na tym już etapie sztuki poetyckiej Kwinto - Koczan zasługuje na miano poetki niezwykle zdolnej, oryginalnej i dostarczającej niezwykłych doznań estetycznych. Niby technika wierszowania tradycyjnego, obecność tu i ówdzie rymów, sylabizm nie powinny wróżyć nic dobrego, a tu nie: wszystko, choćby najbardziej tradycyjne, podane ze smakiem, ze spontanicznością, z wielką mądrością i wielkim sensem. Niech każdy czytelnik tego szuka w tomiku na własną odpowiedzialność."
Stanisław Stanik - poeta, dziennikarz, krytyk literacki

ISBN 978-83-920788-5-2,
format 12,5 x 19,5 cm, 80 stron, oprawa twarda




JEST GDZIEŚ TAKI ŚWIAT - Ryszard Szociński

Kolejny zbiór wierszy Ryszarda Szocińskiego, bieszczadzkiego poety prowadzącego w Cisnej galerię "Atamania Bieszczadzka". Nowe wiersze - napisane czasie pobytu u córki w Bolonii (zebrane w rozdziale Italiana) oraz pełne bieszczadzkiej refleksji (składające się na rozdział Oddech Bieszczadu), zostały w tym tomie zestawione ze wspaniałymi tłuma- czeniami czterowierszy Omara Khayyama. Te unikalne wersety to głębia duszy ludzkiej, pozwalające poznać duchową, inną od naszej, kulturę.

ISBN 978-83-920788-7-6,
format 12,5 x 19,5 cm, 104 strony, oprawa twarda




TAJEMNICE BIESZCZADU - Krzysztof Antoniszak

"Po raz pierwszy w XV wieku zamieszkujący te tereny ludzie zaczęli używać słowa ZAKAPIOR. Z relacji mieszkających tu górali wynikało, że widzieli wśród gór, lasów, jarów oraz na prowadzących przez te tereny traktach tajemnicze postacie. Trudno było początkowo opisać te zjawy, ponieważ relacje osób które je widziały były niedokładne i często stanowiły obraz ludzkiej wyobraźni. Dopiero po latach utwierdził się wizerunek Zakapiora. Była to postać w habicie z kapturem bez rozpoznawalnej twarzy. Bez oczu, nosa i ust. Postacie takie ukazywały się wędrującym kupcom, którzy z południa na północ i odwrotnie przemierzali Europę pokonując po drodze bieszczadzkie przełęcze w Roztokach Górnych, Łupkowie, Wołosatym czy też Siankach. Ukazujące się postacie nie czyniły zła lecz wskazywały drogę, nakazywały postój (popas), lub też ostrzegały przed niebezpieczeństwem. Z tych zakapturzonych postaci bił jakiś tajemniczy urok, jakaś siła nieludzka, jakiś czar i niesamowita moc."

fragment opowieści "Zakapior. Prawda, czy - li tylko legenda?"
ISBN 978-83-920788-6-9,
format 16,5 x 23,5 cm, 80 stron, oprawa twarda




ZAWRÓCIĆ - Wiesława Kwinto - Koczan

Najnowszy zbiór wierszy Wiesławy Kwinto - Koczan pt. "Zawrócić" jest odpowiedzią autorki na zakręty losu i silne przeżycia ostatnich kilkunastu miesięcy...

Cofając cykl pór roku, próbując zmienić bieg pędzącego czasu, wciąga nas autorka w pełną refleksji wędrówkę po, również naszych własnych, radościach i lękach, chwilach, które chcielibyśmy zatrzymać, cofnąć i tych, które nigdy nie powinny się zdarzyć... Podróży tej subtelenie towarzyszą bieszczadzkie wątki. W tomiku znajdą się także teksty nowych piosenek wykonywanych przez zaprzyjaźnione grupy z nurtu poezji śpiewanej. Graficzny motyw przewodni książki udostępniony został autorce przez znakomitego toruńskiego witrażystę i malarza Władysława Kozioła.

Czasami warto, lecz czasem trzeba... zawrócić!

ISBN 978-83-920788-9-0,
format 15,5 x 15,5 cm, 72 strony, oprawa twarda




MLECZNA DROGA - Ludmiła Karbowska
w przygotowaniu

13 kwietnia 1940 roku, w środku nocy, nauczycielka Ludmiła Karbowska wraz z dwoma nastoletnimi synami została wypędzona przez Sowietów z domu w Konstantynowie na Wileńszczyźnie i wywieziona do kołchozu, daleko na wschodzie Związku Radzieckiego. Zmarła w Buenos Aires w Argentynie w listopadzie 1960 roku, nigdy nie wróciwszy do kraju. Zostawiła po sobie dwa grube zeszyty - pamiętnik, w którym opisała w niezwykle emocjonalny sposób dolę tułacza - zesłańca, uciekiniera, matki żołnierzy i nauczycielki polskich dzieci w Isfahanie... Drogę przez Kirgizję, Persję, Liban... To zapis bolesnej tęsknoty za - na zawsze - utraconą ojczyzną i bliskimi, ale też osobisty dokument dnia codziennego, oprawiony własnymi - pisanymi w trudnych chwilach - wierszami.

"... Wieczór oddzwonił swą ciszę za progiem i gdy na niebie zaczęły zapalać się gwiazdy, poczęli ludziska ciągnąć do naszej lepianki, jak do stajenki betlejemskiej, z węzełkami w dłoniach, gdyż to była Wigilia składkowa. Ten przyniósł trochę mąki, ten kapusty, tamten kisielu owsianego, inny grochu, my daliśmy swoje i tak powstała wspólna "Wieczerza". Nakryto do stołu, pod stołem wedle tradycji siano. Był więc barszcz, groch, pierogi z kapustą, kisiel owsiany i śliżyki. Życzeń nie składaliśmy sobie, każdego dławiło w gardle, uścisk dłoni i łzy były życzeniem najgorętszym i najprawdziwszym. Za stołem długi czas panowało milczenie, każdy miał tragedię w sercu. Nie wieczerza to była, raczej msza dusz polskich. Wszystkie piersi rozpierała smętna wielkość roztęsknionego tułactwa, w imię Tej co nie zginęła, a zmartwychwstać musi. Serca waliły jako te dzwony, a nad nami unosiły się drogie nam postacie. Jakaś siła mistyczna prowadziła nas tam duchem, skąd nas wyrwano.

- Tak smutno! Lampka naftowa zdobyta cudem rzuca blade światełko na ten stół wigilijny i nas tu zgromadzonych - łzawo - szaro i bezgranicznie smutno. Los i jednakowa dola złączyła nas tu - myśli każdego biegną do opustoszałych domów. Wybiegłam na dwór, by moim szlochem nie pogorszyć nastroju. Wypłakać się można pod gołym niebem sybirskim na mrozie. Na niebie migają miliardy gwiazd - nie czuję zimna, przed oczyma duszy stanęli swoi. I zdaje mi się, że widzę Tatusia na pryczy więziennej, głodny, obdarty, mizerny, gorzko smakuje więzienny chleb. Jestem w pokoiku Jurków - widzę płonie tam choinka, w glorii łańcuchów barwnych i girland. Najdroższa Moja Irenka wyczarowała dla swej dzieciny tajemnicę tego wieczora. Ciepło kolorowe, jakby żywe od czarownego "Bożego drzewka" idzie na pokój i zdaje mi się, że jestem z nimi. Irenko Droga - dziś u nas wyjątkowo ciepło, choć zapowiada się buran na dworze, w dachu strzela mróz, pękają szybki w cienkich pojedynczych okienkach. Nasze dzieci wystarały się o drzewo, siedzę koło pieca, otulona w chustkę i dokładam raz po raz drewek, by dziś ogrzali się wszyscy należycie. Przed chwilą wróciłam z dworu. Widziałam na niebie taką cudną Mleczną Drogę - może na niej, pomyślałam, spotkają się nasze dusze i oczy - może przytulą się serdecznie do siebie. Jedna z gwiazd spadła z nieba na ziemię - może to Twoja łza Irenko za nami? "
fragment pamiętnika Ludmiły Karbowskiej


KWINTOiSPÓŁKA Michał Prewysz-Kwinto, ul. Grudziądzka 36/36, 87-100 Toruń, michal@kwinto.com